Każdy z nas lubi upraszczać sobie życie – zawsze dążymy do ekonomiczności, w każdej dziedzinie. W mowie często wykorzystujemy skróty myślowe; robiąc zakupy – robimy je przez internet, aby nie spędzać czasu w kolejkach; kupując bilet do kina – również dwa kliknięcia i gotowe.

Systemy nawadniania są niezbędne

systemy nawadniania Nic więc dziwnego, że próbujemy oszczędzić czas także na obowiązkach… W domu nie wyobrażamy sobie już sprzątania kuchni bez wsparcia zmywarki. Pranie ręczne? Nikt już o tym nie pamięta, odkąd w każdej łazience znajdują się automatyczne pralki. Odkurzacz? Samojeżdżący. A co z pielęgnacją ogrodu? Czy i tu możemy wprowadzić jakieś rozwiązania, dzięki którym będziemy mieć jeszcze więcej wolnego czasu – zautomatyzowanie pewnych zadań pozwoli nam przecież na zajęcie się sobą, poczytanie książki, czy po prostu na relaks na świeżym powietrzu – w tym zadbanym ogrodzie, którego… nie musimy sami podlewać. Systemy nawadniania do ogrodów są więc rozwiązaniem niezbędnym dla nas. Działają one automatycznie – wystarczy, że ustawimy odpowiednią godzinę, kiedy mają się włączyć. Warto tutaj pomyśleć o tym, aby nawadnianie odbywało się nocą – jak wiadomo, w dzień, gdy powietrze jest cieplejsze, woda może parować. Nocą unikniemy tego zjawiska.

systemy nawadniania Dodatkowo wiele systemów nawadniania do ogrodów wyposażonych jest w czujniki deszczu: dzięki nim zyskujemy kontrolę nad podlewaniem roślin – automatyczne nawadnianie zostanie zatrzymane, gdyż czujniki informują system, że tego dnia rośliny nie potrzebują już podlewania. Dzięki systemom nawadniania do ogrodów, woda jest wykorzystywana zawsze racjonalnie. Jeżeli odpowiednio ustawimy zraszacze czy linie kroplujące, uwzględniając ich zasięg, będziemy mogli równomiernie podlać cały nasz ogród. Nasz trawnik będzie więc równy, pozbawiony suchych plam w miejscach, do których nie dotarła woda, czy wyższych źdźbeł tam, gdzie podlewano bardziej obficie. Systemy nawadniania do ogrodów zapobiegają tego typu problemom, zwłaszcza że możemy pomyśleć także o zraszaczach ruchowych, które mają zdecydowanie większy zasięg niż zraszacze stacjonarne – to z pewnością też jest oszczędność, gdyż dwa zraszacze możemy zastąpić jednym.Pamiętajmy jednak, że w zależności od gatunku roślin, może być wymagane inne podlewanie – przy ogrodzie warzywnym sprawdzi się zraszacz niewynurzalny, z kolei trawniki muszą być podlewane „od góry”, a więc niezastąpione będą klasyczne zraszacze.

Skalniki z kolei wolą linie kroplujące. Zatem przed wyborem systemu nawadniania do ogrodów, dokładnie przemyślmy, które rozwiązanie sprawdzi się najlepiej w naszym ogrodzie.